Po testach kwalifikacyjnych wylądowałam na czwartym poziomie
(z siedmiu, które oferuje uniwersytet). W zeszły piątek odebrałam również książki,
z których korzystamy na zajęciach. Ku mojemu zdziwieniu było ich aż pięć. Moja
współlokatorka dostała tylko dwie. Ona jest tu tylko na jeden semestr, więc
wszystko zaczęło układać mi się w logiczną całość. Jeden semestr – dwie książki,
dwa semestry – pięć książek. Otóż nie do końca. Okazało się, że zajęcia w mojej
grupie są prowadzone inaczej niż na niższych poziomach, które mają po prostu
jeden rodzaj zajęć, „język chiński”, tyle. Ja mam sześć przedmiotów. Gramatyka,
słuchanie, mówienie, itd. Dlatego tyle książek. I wszystkie na jeden semestr.
Dodatkowo, zajęcia są prowadzone w taki sposób, że muszę sporo czasu spędzać
nad książkami, żeby rozumieć co się na
nich dzieje i móc w nich swobodnie uczestniczyć. Dlatego też ostatnio biblioteka
jest moją najlepszą przyjaciółką. Przez chwilę nawet zastanawiałam się nad
zmianą poziomu na niższy, ale doszłam do wniosku, że jak będę miała trudniej, to
szybciej i więcej się nauczę. Uwierzcie więc, że jak już wracam do pokoju, po
kilku godzinach pisania znaków i przygotowywania się do zajęć, ledwo widzę na
oczy i jedyne o czym myślę to prysznic, jakiś film i łóżeczko.
Grupę mam bardzo międzynarodową, a nie tak jak niektórzy moi
znajomi „japońską” czy „koreańską”. U mnie jest wybuchowa mieszanka, trochę Europy
(przeważnie jednak chińskiego pochodzenia), Azji, Ameryki Północnej i Południowej. Poznajemy
się dopiero, więc ciężko póki co więcej powiedzieć.
Po takim tygodniu trzeba było jakoś odreagować, dlatego
wybraliśmy się w piątek sporą grupą na imprezę. Byliśmy w dwóch klubach. Oba
świetne. Byłam przygotowana na dość
spory wydatek, bo wiele osób mówiło mi, że szanghajskie kluby są baaardzo
drogie. Za cały wieczór zapłaciłam tylko kilkanaście złotych za taksówki, bo
pierwszy z klubów oferował darmowe drinki ;) Dawno się tak dobrze nie
bawiłam i już wyczekuję następnego razu.
Ale przed tym kolejny tydzień zajęć. Wracam więc teraz do
swoich znaków i wypracowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz